piątek, 30 sierpnia 2013

.bezwład

No i nie ubłagalnie nadchodzi koniec wakacji, co zwiastuje coraz zimniejsze i krótsze dni oraz nadejście jesieni. Chętnie bym je przedłużył, wyjechał do ciepłego kraju i leżał pod palmą nie zawracając sobie głowy niczym, no ale póki co to trzeba spiąć pośladki i wrócić do rzeczywistości [czasem trzeba (Y)]
Niedługo kolejne nowości z Krakowa, a tymczasem nowe zdjęcia z Mateuszem.
mod. Mateusz Ż.