czwartek, 18 lipca 2013

dlaczego nie

W końcu mogę się zebrać i wrzucić coś na blogspota.
Wakacje poprzeplatane pogodą i niepogodą, słońcem i deszczem, mamy już za sobą połowę lipca. Ten czas tak szybko zleciał, że nie wiadomo kiedy, a tu już kolejny dzień goniący następny. W tym czasie nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego, chodź było kilka planów, niektóre z nich popsuła wspomniana wcześniej pogoda lub raczej jej brak. Dziś spędziłem miło czas z Paulą, snuliśmy plany i staraliśmy się opracować plan działania, co z tego wyjdzie, zobaczymy! Korzystając z tego iż mam dużo wolnego czasu oraz chęci, w końcu wybrałem się na zdjęcia po długiej, długiej przewie (efekty poniżej)

mod.: JovLov
pomoc: Doojcz